12.05.2012

65: Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu


Dzisiaj straszymy na ARTenaliach od 16, jak już wspominałam trochę czasu temu. Nasze wisielstwo będzie realizować się na pierwszym piętrze Starej Rzeźni w Poznaniu. Strasznie dekadencka miejscówa w najlepszym tego słowa znaczeniu.

Ale!
Tytuł romantyczny i efemeryczny, a także ironiczny, ale nie wiem czy to widać.
Widać?

Poza tym cierpimy z Farmerstwem męki straszliwe z powodu koszmaru okołosesyjnego. Stąd odcinków uboga ilość, ale prosimy o wybaczenie i kontemplacje tego, co jest. Bo dajemy z siebie wszystko.

12 komentarzy:

  1. Widać, ja dostrzegam Twój geniusz ;D
    Trzymam kciuki za sesję. U mnie już się zaczęło, ale na szczęście nie zafundowali mi dramatu.

    OdpowiedzUsuń
  2. To pocieszające, nie wiesz nawet jak bardzo ;)
    Również trzymam kciuki i cieszę się, że nie macie tam wielbicieli zbytniego dramatyzowania studentom życia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Farmerstwo nosi okulary? do twarzy mu. Powodzenia na sesyi :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Toż to nie Farmerstwo! To bohaterka epizodyczna.

    OdpowiedzUsuń
  5. och, wybacz. Jam niegodna, jam puch marny. Kajam się, oj kajam, wybacz y.y

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wybaczam. A z tym puchem to nie przesadzajmy ;p Ostatnio jak Cię kojarzę byłaś zupełnie konkretnym człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. że niby co? że niby gruba jestem? :@

      Usuń
    2. Nie ;p Nie wiem skąd pomysł. To o zaletach Twojego umysłu prawię ;p

      Usuń
  7. http://www.faktyimity.pl/News/ObjectId/3156/Default.aspx - a to ci pech...
    Jekaterina

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie, kiedy Ty jesteś na gadu? :((

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciągle na niewidoku, bo nad projektami siedze.

    OdpowiedzUsuń